niedziela, 5 lutego 2017

AKCEPTYJ SIEBIE

Każdy człowiek jest inny. Nie ma dwóch takich samych, jak nam się wydaje.
Jedni są grubi, a drudzy chodzi. Jedni są wysocy, a drudzy niscy. Jedni są pewni siebie, a drudzy nieśmiali. Jedni bają bogate życie towarzyskie, a drudzy mają przy sobie osoby, które kochają.

Przeraża mnie widok osób, które obsesyjnie się odchudzają. Takim przykładem są modelki, aktorki czy tancerki. Te kobiety, może mają piękne ciało, piękną buzie i cudowny charakter, lecz nadal się odchudzają. Tylko czemu? Temu, że w dzisiejszych czasach nikt nie chce zdrowego ciała.

Teraz można spotkać na ulicy kobiety, które są wychudzone. Kiedyś sądziłam, że kobiety to osoby, które akceptują siebie, ale kiedy zaczęłam chodzić do gimnazjum, czytać najróżniejsze ff albo oglądać filmy, przestałam w to wierzyć. Kobiety to najbardziej wrażliwe osoby. Można łatwo je załamać. A najbardziej nastolatki.

W mojej szkole połowa dziewczyn jest anorektyczkami, mają bulimie lub popadły w depresje. A czemu? Ponieważ nie wierzą w siebie.

Jestem przykładem nie akceptowania siebie. Choć staram się schudnąć 5-7 kg w zdrowy sposób. Mój lekarz czy rodzice nie za bardzo zgadzają się z moją dietą, ponieważ od zawsze miałam problemy z moją wagą. Będąc dzieckiem byłam za chuda. Moi przyjaciele przez to, starają się pilnować mnie, żebym coś zjadła.

Zadajcie sobie jedno ważne pytanie: ''Robimy te wszystkie operacje plastyczne, odchudzamy się i faszerujemy tym całym chłamem, bo naprawdę się sobie nie podobamy czy po to bo chcemy być idealne dla kogoś innego?''

Popadamy w takie problemy przez naszych wzorów do naśladowania. Przez kobiety będące na okładkach. Myślicie, że są perfekcyjne, lecz takie nie są. Nie ma aż tak perfekcyjnej osoby, jak one. Ich zdjęcia są poprawiane milion razy, żeby wyszły idealnie.

Posłuchaj tej rady:
Wstań i podejdź do lustra.
Co tam widzisz?
Widzisz piękną, zdrową, wartościową kobietą.  

Ale najważniejsze nie możesz myśleć inaczej. Nie możesz się załamywać.

Pomyśl o osobach, które nie miały tak wielkiego szczęścia, co ty. Mają poważne choroby, są niepełnosprawne, ale cieszą się chwilą, ponieważ to może być ich ostatni dzień.

NIEZAŁAMÓJ SIĘ!!! ZAKCEPTUJ SIEBIE TAKĄ JAKĄ JESTEŚ!!! NIE PRZEJMUJ SIĘ KRYTYKĄ.

Zrób tak jak ja, tej rady stosuje codziennie. Zawsze staram się stanąć przed lustrem i wmówić sobie, że jestem wartościową osobą. Nawet jak inni tego nie widzą, ale najważniejsze jest żebyś tylko ty wierzyła.

Nie akceptujesz ciała? Zapisz się do dietetyka, stwórz własny jadłospis, podziel posiłki na 5 części, uprawiaj sport.

Zadbaj o siebie z głową..

WIERZE W CIEBIE KOCHANNA!!!!!




Piosenka dnia....



Wasza, biebxxuh













niedziela, 22 stycznia 2017

NOWY ROK, NOWA JA

Zapewne zastanawiacie się o co chodzi. Post ''nowy rok, nowa ja'' wpadł mi do głowy przed chwilą i nie wiem jeszcze jak go rozpisać. Robię to spontanicznie, i mam nadzieję , że wam się spodoba.

W tym roku postanowiłam się zmienić, nie chodzi tu o wygląd, tylko o samą siebie. Postanowiłam biegać regularnie w weekendy, choć na razie mi to nie wychodzi oraz ograniczenie słodyczy i pić gazowanych. Na pewno będę starała się dopasować do tego do moich ferii. Mam czas do 13 lutego i postaram się do tego dnia już robić tak jak sobie postanowiłam.

W tym roku założyłam także kalendarz, w którym zapisuje wszystko, rzezy zwiane ze szkołą i rzeczy związane z moim życiem prywatnym. Nie wiem jak mogłam żyć bez kalendarza, ale teraz mam wszystko zaplanowane, tak jak trzeba. Polecam wam też, założyć kalendarz czy pamiętnik, w którym będziecie mogli wszystko zaplanować. To jest ułatwienie sobie życia. Nie trzeba wszystkiego zapamiętywać.

Także postanowiłam większej skali skupić się na blogu. Mam pomysły co tu robić. Na kilka pomysłów na różne posty, ale wy także możecie mi tu napisać co mogę napisać.  Będzie kilka serii, których mam zamiar zrealizować. Na różnych blogach zauważyłam, że większość lubi tagi, więc też jakiś zrobię, ale nie wiem jaki. Ten blog mam być pracą moją, ale też chciałabym, żeby był waszą. Mam pomysł na nowy wygląd bloga, ale to dopiero później zrealizuje. 

Mam zamiar napisać jeszcze swoje drugie opowiadanie, które na pewno skończę. Mam napisany tylko prolog, ale zaczytam pisać także pierwszy rozdział. Będą tam dwie pary, które shippuje. Nie mogę wam zdradzić, jeszcze jakich, ale jak czytaliście nothing like us i chcecie mogę wam dać kilka streszczeń co do opowiadania. Możecie dać mi kilka pomysłów co do bohaterów i z kim byście chcieli, żeby byli w związku. Postaram się kilka waszych pomysłów zrealizować.

Na pierwszym miejscu w tym roku znajduje się nauka, rodzinna i przyjaciele. Mam zamiar lepiej się uczyć, choć to będzie bardzo ciężkie, ponieważ nie lubię spędzać czasu przed książkami i bardzo trudno idzie mi nauka. Na rodzinie i przyjacielach, ponieważ dużo im zawdzięczam i w tamtym roku nie za bardzo im dziękowałam za wszystko. Mam nadzieję że teraz to się zmieni.

Napiszcie mi na dole co wy chcecie, zrobić dla sienie, co chcecie zmienić w sobie. Mam nadzieję, że trochę mi pomożecie w prowadzeniu tego bloga, tak żeby każdy z was znalazł tu coś dla ciebie.

Wasza, biebxxuh

Na koniec, wstawie wam jedną z moich ulubionych piosenek tego miesiąca

    






czwartek, 21 lipca 2016

TOP 5... SERIALI

Hej kochani!
Przychodzę dziś do was z pięcioma moimi ulubionymi serialami.  Mam nadzieje że zainspiruje was i też je zaczniecie oglądać, albo i nie. 

Mam w planach zrobić serie top 5..., ale to zależy już od was, jak ją przyjmiecie i czy wam się spodoba.


1.




Serial opowiada o chłopaku o imieniu Scott McCall ,który pewnego dnia za namową swojego najlepszego przyjaciela Stilesa  wybiera się do lasu w celu poszukiwania zwłok. Podczas tej przygody zostaje zaatakowany przez wilkołaka. Rozpoczyna to w jego życiu ciąg nietypowych zdarzeń, co sprawi że jego świat zostanie obrócony dosłownie do góry nogami. Odkrywa w sobie różne super moce, z którymi raz radzi sobie lepiej, raz gorzej. Niebywałym plusem okazuje się poznaje pięknej dziewczyny – Allison, w której nieuchronnie się zakochuje.Okazuje się jednak wszystko nie jest tak różowe gdy odkrywa, że jej rodzina jest łowcami wilkołaków. To jednak nie koniec kłopotów Scotta. Niewyjaśnione jest ciągle kto go zaatakował i kim jest samiec alfa, ile wspólnego ma z tym Derek Hale i ma jak poradzić sobie w swoim zwykłym świecie w tak nietypowych okolicznościach.

2.



Rosewood to małe miasteczko – nikt nie podejrzewał, że kryje ono tak wiele tajemnic. Te najgorsze należą do grupy najładniejszej dziewczyny w mieście – Alison . Członkiniami są: Aria , Spencer, Hanna i Emily. Alison, liderka grupy, zniknęła w tajemniczych okolicznościach, a reszta dziewcząt przysięgła, że nigdy nie wyjawią co tak naprawdę się wtedy stało. Sekret miał zacieśnić ich więzi, jednak staje się odwrotnie. Po roku, dziewczyny zaczynają dostawać wiadomości od "A" zawierające informacje, o których wiedziała tylko Alison. Jest to tym bardziej przerażające, że pierwszą wiadomość SMS otrzymały w dniu pogrzebu Alison. Ktokolwiek wysyła wiadomości, zdaje się znać wszystkie ich sekrety, prześladuje je i obserwuje każdy ich ruch.

3.


Narratorem serialu jest bloggerka Plotkara o nieznanej tożsamości opisuje ona skandaliczne życie uczniów prywatnej szkoły na Upper East Side w Nowym Jorku. Serial rozpoczyna się powrotem na Upper East Side Sereny van der Woodsen z tajemniczego pobytu w szkole z internatem w Connecticut. Nikt nie wie dlaczego wyjechała, i z jakiego powodu wróciła. Blair Waldorf, królowa Constance Billard, a zarazem była przyjaciółka Sereny nie cieszy się z jej powrotu, w przeciwieństwie do swojego chłopaka, Nate’a Archibalda, który darzył Serenę nie tylko sympatią. W każdym z sezonów serialu widzowie poznają rozwój relacji Blair z Chuckiem, początkowo czarnym charakterem i rozkwit romansu Sereny z Danem

4. 

Szkolna wicedyrektor Lena Adams i policjantka Stef Foster to para lesbijek mieszkających w San Diego. Kobiety wychowują 16-letniego Brandona, biologicznego syna Stef z poprzedniego związku, oraz 15-letnie bliźnięta Jesusa i Marianę, dla których są rodziną zastępczą. Lena decyduje się przygarnąć 16-letnią Calliezakładu poprawczego, co nie podoba się Stef, a to nie koniec komplikacji.

5.



Rodzina to siła. Pierwotna rodzina wampirów przysięgła to sobie tysiąc lat temu. Zadeklarowali, że będą razem zawsze i po wsze czasy. Minęły stulecia i więzy rodzinne zostały zerwane. Czas, tragedia i żądza władzy rozdzieliła Pierwotną Rodzinę. Gdy Klaus Mikaelson, pierwotna hybryda wampira i wilkołaka, otrzymuje tajemniczą wskazówkę, że w kolebce paranormalnego świata, jakim jest francuska dzielnica Nowego Orleanu, jest knuta intryga przeciwko niemu, Klaus powraca do miasta, które jego rodzina pomogła zbudować. Poszukiwania doprowadzają Klausa do ponownego spotkania z byłym protegowanym – Marcelem, charyzmatycznym wampirem mającym całkowitą kontrolę nad ludźmi i nadnaturalnymi mieszkańcami Nowego Orleanu. Elijah, zdeterminowany by pomóc swojemu bratu odnaleźć odkupienie, podąża za Klausem. Ponadto wilkołak Hayley również przybywa do francuskiej dzielnicy, w poszukiwaniu wskazówek dotyczących jej rodziny i wpada w ręce potężnej czarownicy Sophie. Napięcie między dwoma stronnictwami w mieście zbliża się do punktu krytycznego – posiada on bowiem sekretną broń, którą okazuje się być Davina  – bardzo młoda czarownica, która została uratowana w czasie rytuału Żniw przez Marcela. Dla Klausa sama myśl, że miałby odpowiadać przed swoim protegowanym, jest nie do pomyślenia i przysięga, że odzyska to, co kiedyś należało do niego – władzę, miasto i rodzinę. Podczas oczekiwania na to, czy ich siostra Rebekah opuści Mystic Falls i dołączy do nich, Klaus i Elijah zawiązują niełatwe przymierze z czarownicami by mieć pewność, że Nowy Orlean będzie znów rządzony przez Pierwotnych. Po wielu spiskach i próbach odzyskania Nowego Orleanu Klausowi ostatecznie się udaje. Marcel oddaje panowanie nad dzielnicą Niklausowi, jednakże ten proponuje mu współpracę. Problemy jednak nie znikają. W wyniku nie dokończenia żniw czarownic zaczynają się dziać niewytłumaczalne rzeczy. Ostatecznie zarówno pierwotni jak i Marcel z Daviną zgadzają się na dokończenie Żniw. Niestety, mimo obietnic, młode czarownice nie wracają do życia po zakończonych rytuale. Okazuje się, że moce zostały przejęte przez Celeste , dawną ukochaną Elijah, która zamieszkała w ciele Sabine. Ta potężna czarownica została zamordowana przed laty przez Klausa, a teraz powraca aby się zemścić.


Polecam także:
1) Pamiętniki wampirów
2) The Royals
3) Sherlock
4) Dr House


A wy jakie oglądacie seriale?
Z chęcią jakiś obejrzę  przez wakacjie




 Każdy komentarz jest dla mnie motywacją

 Jeżeli blog ci się spodobał - zaobserwuj 


xoxo, biebxxuh




sobota, 2 stycznia 2016

CZY ZASTANAWIAŁEŚ SIĘ KIEDYŚ JAK WIELE MOŻE ZMIENIĆ 5 SEKUND?

Hej kochani,
Co słuchać?
****
Zastanawiałeś się ile może się zdarzyć w ciągu tych 5 sekund? Nie? To błąd. Nie zdajemy sobie nawet z tego sprawy.  Każdy z nas uważa, że kilka sekund to bardzo mało, ale jednak sporo się dzieje.  
Wiesz, ile czasu wystarczy, żeby stracić przyjaciela? Wystarczy tylko 5 sekund.
Wiesz, ile wystarczy aby utracić cały majątek? Wystarczy tylko 5 sekund.
Wiesz, ile czasu wystarczy aby stracić do kogoś zaufanie? Wystarczy 5 sekund.
Wiesz, ile wystarczy aby ktoś zmienił twoje życie? Wystarczy 5 sekund.
Wiesz, ile wystarczy pobyt/pomoc przyjaciela w trudnych chwilach? Wystarczy 5 sekund.
Wieku 11 lat często miałam złe humory i wtedy mama powtarzała, że musze dać sobie 5 sekund na odmienienie go. Więc tak zrobiłam. Usiadłam w swoim pokoju i liczyłam do pięciu, ale nic się nie zmieniło. Byłam w tym samym miejscy, to samo robiłam. Nic się nie zmieniło. Jeżeli nie licząc wskazówek na zegarze, naszego czasu na ziemi. Poza tym nic. Kiedy tak siedziałam w pokoju i liczyłam, przyszedła dziadek. Powiedział, że to tak nie działa. Trzeba poczekać na te kilka sekund, które zmienią nasze życie. Nie wierzyłam w to co mówił, aż do pewnego dnia.

Chwila, która odmieni nasze życie nie pojawia się, aż tak szybko. Będzie ją osoba lub gest. Żadnej z tych rzeczy się nie spodziewamy, ani nie wiemy kiedy ona nastąpi. Czasem te nasze pięć sekund przychodzi w kilka dni, a czasem kilka tygodni, miesięcy, lat. Nie można też się z tego z powodu zamartwiać.

Życie ma się jedno i nie trzeba się zamartwiać nim.
Trzeba cieszyć się każdą chwila spędzoną z osobami, które kochamy.
Nie czekajmy aż ktoś zrobi pierwszy krok, ty to zrób.

I właśnie tak jest z naszymi pięcioma sekundami. Może ktoś ci podaruje tą chwile, albo ty komuś. Życie spędzone z przyjaciółmi jest najlepsze i nie trzeba się martwić, że wciągu tych cholernych pięciu sekund możemy wszystko stracić. Trzeba też pamiętać, że wciągu tych kilku sekund możemy zyskać nowych ludzi, którzy zrobią dla nas wszystko. Nie zamartwiaj się.

Nie szukaj tej chwili, bo jej się nie da wyszukać. Ona przyjdzie wtedy gdy będziesz gotowy/a. Choć będziesz mówić- Teraz jestem gotowa, wiem czemu moje życie nadal nie spotkało tych pięciu sekund, które ma odmienić moje życie? - to nie przyjdzie. Twój umysł nie będzie się tego spodziewał. Dostaniesz pewien znak, że to właśnie to czego szukasz. Osoba lub gest, który odmieni ci życie. Nie będziesz wiedzieć, że to twoja najlepsza przyjaciółka jest tym czego szukasz lub wróg, z którym gryziesz się codziennie, albo crush, który nawet nie wie, że istniejesz. To są osoby, które nadadzą twojemu życiu kolorów i to właśnie są te pięć sekund. Spotykasz ich na drodze, ale przecież to nie jest minuta, czy całe życie.  Spotkanie osoby wyjątkowej trwa pięć sekund. Całe nasze życie jest stworzone z pięciu sekundowych chwil. Nie ważne czy dobrych czy złych, ale ważne że każdy je spotyka. Nawet osoba stojąca w kącie -typ samotnika- spotyka te pięć sekund w życiu. Wredna wozina, która na wszystkich wrzeszczy ma te pięć sekund. Osoba nienawidząca świąt bożego narodzenia, też je ma. Popularny, bogaty chłopak, może też mieć wzloty i upadki. Każdy zasługuje na te pięć sekund. Nie ważne czy jest biedy czy bogaty. Nie ważne czy jest smutny czy szczęśliwy. Nie ważne czy ma wszystkie osoby które kocha czy jest sam. Nie ważne czy kocha czy nienawidzi. Każdy człowiek na to zasługuje. Każdy. 

Byłam uczona szacunku. Trzymałam się go do kiedy nie zmieniłam szkoły podstawowej. Wpadłam w towarzystwo ''elity'' i żałuje tego. Codziennie, gdy byłam w szkole, kłóciłam się z jednym chłopakiem z tej elity. Teraz nie chodzi o to, że będę wam tłumaczyć swoje życie, ale o to, że nawet gdy kłóciliśmy się o błahostki zasługujemy na te pięć sekund. Jeśli ty też tak masz to ciesz się z życia, a nie martw się o co nie potrzeba.

Pamiętaj w naszym życiu spotkamy cudowne chwile, tylko musimy poczekać na nasze pięć sekund. Chociaż wydają się nam krótki, a tak dużo może się wydarzyć wciągu tych kilku sekund. To będą wyjątkowe chwile. Obiecuję!

****
Mam nadzieje, że notatka wam się spodobała. Trochę czasem odchodziłam od tematu, ale to nie ważne.






 Każdy komentarz jest dla mnie motywacją
 Jeżeli blog ci się spodobał - zaobserwuj 


xoxo, biebxxuh

poniedziałek, 28 grudnia 2015

DLACZEGO BOIMY SIĘ ZMIAN?

Zmiany, zmian, zmian... To czynność wyrzucenia starych, nieużywanych rzeczy, myśli. Każdy z nas czasem chce zmienić samego siebie.
Wielu z nas zmienia się dla kogoś innego. Wtedy nie liczymy się z faktem, że staranie się być kimś, kim nie jesteśmy jest błędem. Moja przyjaciółka dla swojego byłego chłopaka zmieniła się. Nie wiedziała wtedy, że to nie jest ona sama. Nie wiedziała, że kieruje ją osoba, która kiedyś mówiła jej że ją kocha, a tak naprawdę miała ja głęboko w dupie. Po miesiącu tej zmiany wiele osób ją zostawiło, byli tylko ci najbliżsi. Codziennie starałam jej się wmówić, że nie powinna się zmieniać, powinna być sobą, ale co można wmówić dziewczynie zakochanej. Nic. W końcu spostrzegła, że każdy w szkole do której chodzi ją unika, zobaczyła co naprawdę ze sobą zrobiła. Nie wierzyła, że jej się uda wrócić to starej siebie. Zerwała z chłopakiem, zostawiła fałszywych ludzi i teraz jest szczęśliwa. Taka jaka powinna.
Zmiany są czasem dobrym rozwiązaniem. Nie tylko na rozpoczęcie nowego roku, nie tylko na wiosnę, nie tylko przed rozpoczęciem kolejnego semestru. Zmiany są potrzebne o wiele częściej niż myślisz.
Dlaczego boimy się zmian?
Bo nam się nie chce ruszyć!
Prawda jest czasem brutalna.
Nie chce nam się ruszyć naszych czterech liter. Nie chce nam się wstać z naszego miękkiego, cieplutkiego łóżka. Nie chce mam się zostawić dotychczasowe życie. Gdy dorośniemy, wielu z nas nie jest gotowy na wyprowadzenie się z rodzinnego domu, bo musimy sami gotować, sprzątać, pracować, płacić za rachunki, a wcześniej robili to rodzice. Stań przed lustrem i zadaj siebie pytanie - Jestem tchórzem? Tak jestem- trzeba się przyznać przed samym sobą. Dlatego robię porządki w życiu, dlatego zmieniam wszystkie słabe strony. Nie boję się tego.
Dlaczego boisz się poznawać nowych ludzi?
Dlaczego boisz się rozwijać swoje pasje?
Dlaczego boisz się być sobą?
Dlaczego poisz się powiedzieć NIE?
Dlaczego boisz się podzielić własnym zdaniem?
Dlaczego boisz się...?
Te pytania kiedyś cały czas sobie zadawałam, aż do czasu kiedy wszystko zaczęło minie nudzić. Znudziło mi się przyporządkowaniu innym. Znudziło mi się być takim jakim chcą widzieć mnie inni. Znudziło mi się być osobą, którą moja rodzinna chce widzieć. Znudziło mi się wszystko, aż zaczęłam widzieć swoje detale, które widzieli tylko najbliższe mi osoby. Moi przyjaciele nie bali się zmian. Byli sobą. Jeden z nich powiedziała wszystkim, że jest lubi chłopaków, zamiast dziewczyn. Wiedział, że przez to straci kilka osób, ale nie chciał być taki jakiego go widzą inni. Jeden z nich powiedział, że w przyszłości nie zostanie prawnikiem, bo jego pasją jest muzyka i taniec, i chce zostać kim zbliżonym do tych pasji. Jeden z nich  powiedział, że on piłki nożnej woli koszykówkę. Jedna z nich powiedziała, że sama będzie szukać miłości, a nie jej rodzice. Każdy z nich powiedział coś czego jego rodzinna nie akceptuje, nawet gdy to błahostki.
Stań przed lustrem i odpowiedz na pytania, bądź szczery. Przyznaj się przed samym sobą. Człowieku! Życie ma się tylko jedno. Ono nie trwa długo. Chcesz na stare lata żałować, że czegoś nie zrobiłeś/-aś? Raczej nie chcesz tego. Więc rób coś z tym!
****
Teraz sobie pewnie myślisz- jakie to proste, jakie to banalne, jakie oczywiste.
Ale prawda jest tak, że to nie jest proste, czy banalne. Zadanie odpowiedzi na pytania, które mamy w głowie, nie jest proste. Jest trudne i czasochłonne.  Trzeba pomyśleć, a to zajmuje nam naprawdę dużo odpowiedzi. Ale nie trzeba się bać że tak szybko nie będziecie mieli na nie odpowiedzi. Nie załamujcie się, kiedy będziecie na to gotowi, wtedy pytania też będą.
****
Na pewno zadajecie sobie pytanie- po co ona to pisze?
Już  wyjaśniam- żeby cię zmotywować.
Rozwiń skrzydła! Zmieniaj się! Bądź taka jaka chcesz być! Podążaj za marzeniami!
Słuchaj innych, szanuj zdanie innych, ale rób tak jak ci serce podpowiada (trochę banalny tekst).
****
Zmień swoje życie, tak aby było bardziej kolorowe i pełne przygód. Zachęcam cię do zmian. Zmień w sobie to co ci nie odpowiada, ale nie przesadzaj z tym. Spraw aby twoje marzenia stały się realnymi celami.
Usiądź wygodnie i zastanów się co warto zmienić w sobie. Nie możesz z tym przesadzać. Wyczyść swój umysł z zbędnych śmieci i pomyśl o tym co warto zmienić. Pamiętaj, że zmiany muszą ci się podobać, nie patrz na innych. W swoim życiu ty decydujesz. Nie martw się jeśli przez to dostaniesz trochę krytyki, każdy w końcu , czasem ją dostaje. Ciesz się z tego co osiągnęłaś przez to. Osoby, które cię kochają uszanują twoją zmianę, nawet jeśli im się nie spodoba. Będą za ciebie trzymać kciuki.
Pamiętaj, że zmieniasz się dla siebie, nie dla innych. Sama/ sam też nie każ innym się zmienić. To tej osoby rozum. Jeśli ktoś nie jest gotowy na zmianę, uszanuj to. Tak ja szanuję wasze zmiany, wy szanujcie moje. Zawsze tak mówię jeśli komuś się nie podoba to co osiągnęłam. Ty tez tak mów.
Nie zmieniaj się dla innych. Zmień się dla siebie. Stań się piękna dla siebie, nie dla ludzi, którzy cię otaczają codziennie.

Rozwijaj się, żyj pełnią siebie, rób to co kochasz!!!!
********

 


 Każdy komentarz jest dla mnie motywacją
 Jeżeli blog ci się spodobał - zaobserwuj 

xoxo, biebxxuh




czwartek, 29 października 2015

Pierwsza notatka

Hej,
   Jestem Kasia. Większość może mnie znać z opowiadania NLU.

   Za bardzo nie umiem się przedstawić. Najczęściej wychodzi to tak drętwo, że mam ochotę płakać. Nigdy nie wiem czy rozbawienia, czy ze wstydu. Tego chce uniknąć.

  Co znajdzie się na tym blogu?
  •  moje przemyślenia
  •  coś i nic
     Praktycznie zapowiada się blog typowej nastolatki.
   
      Mam nadzieje, że wam się to spodoba i będziecie je komentować oraz czytać.
      Nie przedłużając żegnam się z Wami. Wyczekujcie za niedługo następnego posta!

     
       ~ Kasia